„Tunele Krwi” to trzeci tom powieści irlandzkiego autora, którym jest Darren Shan. O autorze w swoich poprzednich recenzjach pisałam już wiele, więc tym razem skupie się bardziej na samej treści powieści.
Początek książki wydawać by się mógł dość straszny i w ogóle nie przeznaczony by czytały go nastolatki…
„Zapach krwi przyprawia o mdłości. Setki trupów wiszą na srebrnych hakach, sztywne, pokryte skorupą zakrzepłej posoki. Wiem, że to tylko zwierzęta – krowy, świnie, owce – ale wciąż mi się wydaje, że to ludzkie zwłoki„
Jednak cała historia opisana w książce przez autora, nie jest aż tak straszna jak jej początek. Opisy zawarte w książce odbiegają może od tych, które przeczytać możemy w innych powieściach dla młodzieży. Sądzę jednak, że taki był zamiar zarówno autora jak i wydawnictwa by książka była fascynująca, ciekawa, nieco nowatorska i przede wszystkim pożądana przez czytelników.
Książka ta to opis dalszych przygód głównego bohatera Darrena oraz Wampira Crepsleya. Nasz bohater nadal występuje w Cyrku Odmieńców wraz ze swoją pająkową przyjaciółką oraz pobiera nauki wampirze od swojego opiekuna. Coraz bardziej przyzwyczaja się do bycia Wampirem i oswaja się ze wszystkim co każdy Wampir powinien potrafić i znać.
W książce nie zabraknie ciekawych zwrotów akcji, przygód, które sprawią, iż oderwanie się od powieści będzie niezmiernie trudne oraz nowych bohaterów, jakich na swoje drodze spotkają Darren i Crespsley. „Tunele krwi” nie są ostatnim tomem sagi, która w całości liczy 12 tomów. W Polsce dotychczas zostało wydanych tylko 3, ale jak sądzę można liczyć, że z czasem kolejne tomy powieści pojawią się na polskim rynku wydawniczym.
Książki Darrena Shana zaliczyć można zdecydowanie do powieści fantastyczno – przygodowych. Osobiście stałam się fanką przygód bohaterów oraz autora, który urzekł mnie swoimi pomysłami, jakie w książce wykorzystał, wyobraźnią i umiejętnością przelania obrazu na papier. Sądzę, iż po całą sagę warto sięgnąć, gdyż chwile z nią spędzone to niesamowita podróż do świata, który wcale nie musi być tak odległy i odmienny od naszego.
Osobiście nie mogę doczekać się filmu, który na podstawie książki ma powstać i o którym już wspominałam w jednym z moich ostatnich postów. Mam nadzieję, że i Wy z przyjemnością po książkę sięgniecie i się nie zawiedziecie.
